Witam ponownie ! Od ostatniego wpisu minął już ponad tydzień. Od tego czasu sporo się u mnie wydarzyło. Muszę się pochwalić, że na początku minionego  tygodnia nareszcie dotarł do mnie  długo oczekiwany list z NFZ, w którym dostałem skierowanie na leczenie uzdrowiskowe w sanatorium Excelsior w Iwoniczu Zdroju. Turnus rehabilitacyjny będzie trwał od 8 do 29 maja, a więc już powoli mogę zacząć pakować walizki. Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość, ponieważ po roku oczekiwania będę mógł się wyrwać z domu na dłużej niż jeden dzień, a przy tym podratuję swoje zdrowie. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego, że moje odwołanie od wcześniejszej decyzji, kiedy to mój wniosek o przyznanie mi sanatorium został odrzucony przyniesie tak szybki i pozytywny skutek. Sanatorium Excelsior w Iwoniczu Zdroju to bardzo dobrze mi znany ośrodek. Na przełomie ostatnich lat to właśnie tam zostaje zawsze kierowany przez NFZ na leczenie uzdrowiskowe. Według mnie to uzdrowisko jest jednym z najlepszych w Polsce. Osobiście czuję ogromny sentyment do tego miejsca, dlatego zawsze z przyjemnością tam wracam. To właśnie w Iwoniczu poznałem przyjaciół, z którymi utrzymuje kontakt do dzisiaj. Śmiało mogę powiedzieć, że jestem już stałym kuracjuszem tego sanatorium, dlatego już nie mogę się doczekać tego wyjazdu. Muszę się przyznać, że w ostatnim czasie moja forma fizyczna trochę podupadła, ponieważ  odpuściłem sobie z ćwiczeniami, ale dzisiaj postanowiłem, że od jutra poważnie biorę się za siebie. Trzymajcie za mnie kciuki, abym nie stracił szybko motywacji do systematycznych ćwiczeń. Zachęcam do odwiedzenia galerii zdjęć, w której dodałem kilka fotek z mojej wizyty w szkole w Pawłokomie, aby je zobaczyć kliknij tutaj.

Na dziś to tyle życzę Wszystkim miłego tygodnia. Pozdrawiam.

Witam wszystkich internautów odwiedzających moją stronę! Kolejny tydzień kwietnia dobiega już końca. Na szczęście na dworze mamy pierwsze oznaki prawdziwej ciepłej wiosny co mnie bardzo cieszy, bo wreszcie mogę spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu. Ostanie dni były dla mnie wyjątkowo udane i nie mogłem narzekać na nudę. Szczególnie wydarzenia, które miały miejsce w ubiegłą środę na długo zostaną w mojej pamięci, gdyż właśnie na ten dzień zostałem zaproszony do szkoły w miejscowości Pawłokoma. Kilka tygodni temu we wcześniejszych wpisach wspominałem o tym, że od ponad roku  utrzymuje kontakt z uczniami z tamtejszej szkoły, który ma m.in. na celu uwrażliwić młodzież na osoby niepełnosprawne. Bardzo się ucieszyłem, że po raz kolejny zostałem zaproszony do szkoły w Pawłokomie, bo była to dla mnie jedna z nielicznych okazji w ostatnich miesiącach do wyrwania się z domowych pieleszy. Byłem bardzo mile zaskoczony postawą uczniów tejże  szkoły. Zorganizowali oni wraz z nauczycielami akademie, którą przygotowali m.in. z okazji mojego przyjazdu. Powiem szczerze, że byłem w niezłym szoku, gdy wszedłem na sale gimnastyczną, ponieważ czekali tam na mnie wszyscy uczniowie, od których dostałem własnoręcznie zrobione upominki na pamiątkę. Po krótkim przywitaniu ze mną młodzież wystąpiła w akademii, w której miałem okazję podziwiać ich niezwykłe umiejętności wokalno taneczne oraz aktorskie. Wszystkie występy bardzo mi się podobały. Byłem pod ogromnym wrażeniem tego co zobaczyłem. Po  zakończeniu akademii czekała mnie kolejna niespodzianka, gdyż zostałem zaproszony na słodki poczęstunek. W tym miejscu chciałem jeszcze raz serdecznie podziękować wszystkim uczniom oraz całemu gronu nauczycielskiemu za tak miłe przyjecie. Szczególne podziękowania kieruje dla Pani Lucyny dzięki, której stałem się przyjacielem szkoły w Pawłokomie. Na dziś to tyle.

Kolejny wpis postaram się zamieścić niebawem. Życzę wszystkim miłego weekendu !

Witam wszystkich w ten świąteczny poniedziałek Wielkanocny ! Pierwszy dzień świąt już za nami. Niestety nie będę go za miło wspominał, gdyż od kilku dni dokuczają mi bóle stawów  i ogólnie nie najlepiej się czuje w ostatnim czasie. Powodem mojego złego samopoczucia są z pewnością nagłe zmiany pogody. Zamiast ciepłej wiosny mamy teraz pogodę przypominającą późną  jesień. Powiem szczerze, że ostatnio zastanawiałem się nad tym jakie to my mamy teraz święta, bo pogoda jaka teraz panuje na dworze przypomina bardziej okres Świąt Bożego Narodzenia, a nie Wielkanocy. Wczoraj śmiałem się z rodzicami, że na te święta wypadało by ubrać choinkę i powiesić na niej jajka zamiast bombek. Ja osobiście te święta mogę zaliczyć do nieudanych, gdyż całe przesiedziałem bezczynie w domu wpatrując się tylko w tv i komputer. Pomimo tego, że okres świąteczny  jeszcze trwa to ja już mogę się pokusić o stwierdzenie, że to najbardziej ponure i smutne święta jakie przeżyłem w ostatnich latach. Mam nadzieje, że w końcu pogoda się poprawi, bo jak patrzę przez okno na ten ponury krajobraz to mi się robi nie dobrze. Oddałbym wszystko, aby wreszcie zrobiło się cieplej, bo  wtedy nareszcie będę mógł się sam ruszyć gdzieś z domu. Muszę się przyznać, że w ostatnim czasie dopadło mnie lenistwo w minionym tygodniu najwięcej czasu przesiedziałem  przed komputerem lub telewizorem oglądając m.in. finałowe mecze w rozgrywkach polskiej ligi hokeja  na lodzie pomiędzy zespołami Comarch Cracovii Kraków i JKH GKS-su Jastrzębie. Nie spodziewałem się, że walka o tytuł Mistrza Polski w rozgrywkach PLH będzie taka zacięta. Rywalizacja  obu drużyn trwała do czterech zwycięstw i rozstrzygnęła się dopiero w siódmym starciu, w którym lepsi od rywali okazali się hokeiści  spod Wawelu i to oni sięgnęli po mistrzowski tytuł. Żałuję, że sezon w polskiej lidze hokeja na lodzie dobiegł już końca, bo bardzo lubię oglądać mecze w tej dyscyplinie sportu. Na dziś to tyle, za jakiś czas postaram się napisać kolejny wpis. Życzę wszystkim czytającym moje wpisy miłego tygodnia.

Witam wszystkich w ten mroźny zimowy poranek ! Już od kilku dni mamy astronomiczną wiosnę, a mrozy nadal nie odpuszczają, gdy wstałem dzisiaj o 7 rano termometr na dworze wskazywał – 20 stopni °C. W ubiegłym tygodniu miłą niespodziankę sprawiła mi moja znajoma z Krakowa, która obecnie przebywa na leczeniu uzdrowiskowym w Iwoniczu Zdroju i przy okazji swojego pobytu w sanatorium postanowiła mnie odwiedzić. Z Panią Anią znam się już od ponad dwóch lat, gdyż poznaliśmy się w październiku 2010 r. w sanatorium Excelsior w Iwoniczu Zdroju. Od tego czasu utrzymujemy ze sobą  telefoniczny kontakt i wzajemnie wspieramy się w trudnych chwilach swojego życia. Pomimo tego, że dzieli nas bardzo duża różnica wieku to zawsze się świetnie dogadujemy, dlatego bardzo się ucieszyłem że mogłem się z nią ponownie zobaczyć. W kolejnych dniach minionego tygodnia sporo czasu spędziłem siedząc  przy komputerze oglądając m.in. w internecie relację na żywo z meczów w polskiej lidze hokeja na lodzie, gdzie trwa jeszcze ostatnia faza rozgrywek „play of”. Niestety fatalną końcówkę w PLH odnotowała drużyna z Podkarpacia, a mianowicie Ciarko PBS Bank KH Sanok. Sanoczanie w walce o brązowy medal w czterech ostatnich meczach tego sezonu zanotowali aż trzy porażki z GKS-em Tychy i to Tyszanie mogli się cieszyć ze zdobycia brązowego medalu. Zespół z Sanoka przez wszystkich kibiców, jak również znawców hokeja był stawiany w gronie głównych faworytów do złota, gdyż sezon zasadniczy ekipa znad Sanu zakończyła na pierwszej pozycji w ligowej tabeli zostawiając wszystkich rywali daleko w tyle.  Ja osobiście bardzo kibicowałem sanockim hokeistą i wierzyłem w to, że uda im się obronić tytuł Mistrza Polski wywalczony w minionym sezonie, niestety rzeczywistość okazała się bardzo brutalna. Warto też nadmienić, że trwa jeszcze walka o  mistrzowski tytuł w PLH pomiędzy Comarch Cracovią Kraków, a JKH GkS-em Jastrzębie. W rywalizacji do czterech zwycięstw Krakowianie prowadzą już 3-0 i do końcowego triumfu potrzebują  jeszcze tylko jednej wygranej. Piątkowy wieczór, także upłynął mi pod znakiem dużych emocji sportowych, ponieważ oglądałem w tv mecz eliminacyjny do piłkarskich mistrzostw świata Polska – Ukraina. Niestety, także tego spotkania nie będę miło wspominał, gdyż Polacy gładko ulegli Ukraińcom 1-3 i znacznie oddalili się od występu na przyszłorocznym mundialu w Brazylii. Korzystając z okazji zachęcam wszystkich internatów, którzy czytają i komentują moje wpisy  do polubienia mojej strony na Facebooku. Aby to zrobić kliknij w lubię to w panelu face-bukowym, który znajduje się po prawej stronie na mojej w

Witam ! Kolejny weekend marca dobiega już końca. W minionym tygodniu chyba każdego z nas nie mile zaskoczył powrót srogich mrozów i obfitych opadów śniegu. Mam tylko nadzieje, że to ostatnie podrygi zimy i na zbliżające się dużymi krokami Święta Wielkanocne będzie już znacznie cieplej. Nagłe zmiany pogody nie wpływają na mnie najlepiej. Od kilku dni często boli mnie głowa i stawy, ale co zrobić widocznie tak musi być. Muszę podzielić się z Wami niezbyt dla mnie dobrą wiadomością, która dotarła do mnie w ubiegły czwartek. Mam tu na myśli długo oczekiwany przeze mnie list z NFZ, w którym zostałem poinformowany o tym, że mój wniosek o przyznanie mi sanatorium został odrzucony. Muszę zrobić kilka dodatkowych badań i być może wtedy dostanę możliwość wyjazdu do sanatorium. W dniu dzisiejszym spotkała mnie miła niespodzianka, gdyż telefonicznie zostałem zaproszony do Szkoły w miejscowości Pawłokoma jeżeli wszystko się uda to na początku kwietna spotkam się z młodzieżą uczącą się w tamtejszej szkole. Moja znajomość z uczniami z Pawłokomy trwa już od ponad roku i to nie będzie nasze pierwsze spotkanie. Wszystko zaczęło się w lutym ubiegło roku kiedy to poznałem w sanatorium Excelsior w Iwoniczu Zdroju nauczycielkę, która uczy w tamtejszej podstawówce. Po kilku rozmowach zemną Pani Lucyna zaproponowała mi współprace ze szkołą w Pawłokomie, która ma na celu uwrażliwienie młodzieży na osoby niepełnosprawne. Bardzo chętnie zgodziłem się na jej propozycję, gdyż zależy mi na tym, aby szkolna młodzież była przyjaźnie nastawiona do osób niepełnosprawnych  takich jak ja. Nasza znajomość zaczęła się od regularnej E-mailowej korespondencji. Po krótkim czasie doszło do  pierwszego spotkania, po którym to byłem bardzo mile zaskoczony, że tyle osób chciało się zobaczyć z moją skromną osobą. Szczerze mówiąc byłem w niezłym szoku, że tyle młodzieży chciało mnie osobiście poznać. Po mimo różnicy wieku  świetnie się z wszystkimi dogaduje i dzielę się z nimi  swoimi doświadczeniami itp. Zawsze kiedy tylko mam taką możliwość to  bardzo chętnie odwiedzam szkołę w Pawłokomie. Na dziś to tyle życzę wszystkim internautom, którzy odwiedzają moją stronę mile spędzonego tygodnia. Pozdrawiam !

Witam po dłuższej przerwie, która była spowodowana awarią mojej strony ! Na szczęście wszystkie błędy na serwerze udało się wyeliminować i mogę ponownie dodawać nowe wpisy itp.  Kilka dni temu  oglądając fotografie z przed ponad 20 lat wspominałem sobie czasy kiedy to byłem jeszcze małym dzieckiem. Muszę Wam powiedzieć, że bardzo dawno nie oglądałem swoich zdjęć z dzieciństwa i miło się wspominało te czasy kiedy to bawiłem się jeszcze zabawkami. Postanowiłem, że umieszczę kilkanaście fotek na swojej stronie, abyście mogli zobaczyć jak wyglądałem „jeszcze wczoraj”. Galerię zdjęć z mojego dzieciństwa  można obejrzeć klikając tutaj. Poza wspominaniem odległych czasów swojego dzieciństwa  moim głównym zajęciem teraz są  oczywiście ćwiczenia. Staram się codziennie jeździć na rowerku stacjonarnym  by wzmocnić swoje mięśnie. Muszę Wam się jeszcze pochwalić, że w dniu wczorajszym wybrałem się na pierwszą po zimowej przerwie  dłuższą wycieczkę po okolicy.  Miałem nawet zamiar odwiedzić kolegów, bo sami do mnie już od dłuższego czasu nie przychodzą. Niestety nie udało mi się do nich dojechać,  ponieważ po zimie mój stary skuter o napędzie elektrycznym odmówił posłuszeństwa. Na szczęście udało mi się samemu dojechać szczęśliwie  do domu.  Wczorajszy wieczór upłynął  mi pod znakiem dużych emocji sportowych, gdyż oglądałem  transmisje z meczu polskiej ligi hokeja na lodzie. Niestety nie będę tego pojedynku miło wspominał, ponieważ moja ulubiona drużyna, a mianowicie Ciarko PBS KH Sanok w najważniejszym meczu w tym sezonie uległa Comarch Cracovii Kraków 3-1 i nie liczy się już w walce o mistrzostwo Polski. To Krakowianie zagrają w tym sezonie o złoto, ich rywalem w finale będą hokeiści JKH GKSu Jastrzębie. Sanoczanom na pocieszenie pozostaje walka o brązowy medal z GKSem Tychy. W pierwszym meczu finału pocieszenia oba zespoły „skrzyżują kije” już 17 marca na lodowisku w Arenie Sanok. Mam tylko nadzieje, że tym razem hokeiści z Sanoka „tanio swojej skóry nie sprzedadzą ” i wyjdą zwycięsko z tej konfrontacji, a tym samym zdobędą brązowy medal. Na dziś to tyle kolejny wpis dodam niebawem Pozdrawiam wszystkich tych, którzy czytają i komentują moje wpisy.

Witam ponownie ! Kolejny weekend lutego dobiega już końca.  Bardzo  mnie cieszy fakt, że na dworze robi się coraz cieplej, a tym samym mogę spędzić więcej czasu poza domem. Ubiegły tydzień będę miło wspominał,  ponieważ udało mi się zmobilizować do regularnych codziennych ćwiczeń, a w moim przypadku wcale nie jest to takie proste, bo jak się siedzi większość czasu w domu to ciężko się zmobilizować do większego wysiłku. Mam nadzieje, że to nie jest „słomiany zapał” i uda mi się poprawić swoją sprawność fizyczną jeszcze przed początkiem wiosny. Poza ćwiczeniami kolejne dni  tygodnia minęły mi mniej monotonie niż zwykle, ponieważ moi młodsi koledzy mieli ferie i co drugi dzień do mnie przychodzili pograć sobie na komputerze. Ja już co prawda nie interesuje się tak grami jak dawniej, ale zawsze z przyjemnością zagram sobie z nimi w swoją ulubioną grę komputerową, a mianowicie w „Fifę 13”. Weekend minął mi pod znakiem sportu, gdyż z dużym zainteresowaniem oglądam w tv wznowione po zimowej przerwie piłkarskie rozgrywki „T-Mobile Ekstraklasy”. Poza meczami piłki nożnej śledzę z zaciekawieniem, także zmagania hokeistów  na lodzie. W polskiej lidze hokejowej trwają teraz „Play-offy” i każdy wygrany mecz jest na wagę mistrzostwa Polski.  Ja jestem wiernym kibicem drużyny Ciarko PBS KH Sanok. W pierwszym pojedynku  w fazie „Play-off”  hokeiści z Sanoka zmierzą się z Comarch Cracovią Kraków. Mecz zostanie rozegrany 2 marca w Arenie Sanok. Rywalizacja po między tymi zespołami będzie trwała do czterech zwycięstw. Ja już zacieram ręce przed potyczkami obu ekip. Mam nadzieje, że Sanoczanie wyjdą zwycięsko z tej rywalizacji  i uda im się obronić tytuł wywalczony w minionym sezonie. W sobotę miłą niespodziankę sprawił mi mój najlepszy przyjaciel Andrzej, który przyjechał po mnie i zabrał mnie do siebie do domu na kilka godzin.  Nie byłem u niego ładnych kilka miesięcy, a i on sam mnie rzadko teraz odwiedza, a więc mieliśmy sporo tematów do rozmowy. Oglądaliśmy razem mecz piłki nożnej a konkretnie mówiąc była to  ligowa konfrontacja po miedzy Śląskiem Wrocław, a Widzewem Łódź. Przy okazji mojej wizyty Andrzej poprosił mnie, abym przeinstalował mu systemu w jego komputerze. Zrobiłem to z ogromną przyjemnością,  gdyż bardzo lubię pomagać innym, bo w ten sposób czuję się jeszcze komuś potrzebny. Sobotni wieczór spędziłem przy komputerze oglądając na internecie galę bokserską, na której zmierzył się m.in. Andrzej Gołota z Przemysławem Saletą. Szczerze mówiąc  nie bardzo wierzyłem w to, że ta walka będzie tak emocjonująca, bo za równo Gołota jak i Saleta lata największej świętości mają już dawno za sobą. Byłem mile zaskoczony, że pomimo tego że obaj Polscy „pięściarze” mają po 45 lat to walka stała na wysokim poziomie i  na prawdę było na co popatrzeć. Osobiście byłem za Przemkiem Saletą i cieszy mnie to, że to on wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.  Na dziś kończę kolejny wpis postaram się zamieścić niebawem. Pozdrawiam Wszystkich !

Witam wszystkich po krótkiej przerwie, kolejny zimowy tydzień za nami. Ja już z utęsknieniem czekam na początek kalendarzowej wiosny, bo zima to dla mnie najgorsza pora roku. Mam nadzieje, że z dnia na dzień na dworze będzie się robiło co raz cieplej i nareszcie będę mógł się sam gdzieś ruszyć z domu. Ubiegły tydzień mogę zaliczyć do udanych, gdyż wreszcie całkowicie wyzdrowiałem i mogłem zrealizować wszystkie swoje plany. Od poniedziałku zabrałem się za ćwiczenia, muszę Wam powiedzieć, że póki co idzie mi to dosyć opornie. Liczę na to, że z dnia na dzień w padnę we właściwy rytm i nie zabraknie mi motywacji do działania. W ostatnim tygodniu resztę wolnego czasu, którego mam bardzo dużo spędziłem siedząc przed telewizorem. W tv  z zaciekawieniem oglądałem tenisowe mecze Agnieszki Radwańskiej, która brała udział  w turnieju WTA Tour na twardych kortach w Dausze. Niestety w półfinale turnieju popularna „Isia” przegrała z Wiktorią Azarenką, ale we wcześniejszych jej meczach na prawdę było na co popatrzeć. Po za oglądaniem tv sporo czasu spędziłem siedząc przy komputerze.  Obecnie pracuje nad nową ulotką związaną z przekazaniem mi 1% podatku. Niebawem na mojej stronie zobaczycie końcowy efekt mojego dzieła. W piątek udało mi się pozałatwiać wszystkie dokumenty związane z przyznaniem sanatorium. W czwartek wykonałem wszystkie potrzebne badania, które dołączyłem do wniosku i wysłałem do NFZ. Mam nadzieje, że szybko mi rozpatrzą wniosek i wyjadę na długo oczekiwany turnus jeszcze w tym roku.  Początek weekendu minął mi miło gdyż  odwiedziło mnie dwóch młodszych kolegów, było wesoło, bo oglądaliśmy śmieszne filmiki na YouTube, niestety nie posiedzieli u mnie zbyt długo. Na dziś kończę, gdyż idę oglądać w tv konkurs skoków narciarskich w Oberstdorfie. Pozdrawiam wszystkich internautów odwiedzających moją stronę.