Z wizytą u Przyjaciela !

Moje-zdjęcie-3Witam ponownie ! Kolejny weekend lutego dobiega już końca.  Bardzo  mnie cieszy fakt, że na dworze robi się coraz cieplej, a tym samym mogę spędzić więcej czasu poza domem. Ubiegły tydzień będę miło wspominał,  ponieważ udało mi się zmobilizować do regularnych codziennych ćwiczeń, a w moim przypadku wcale nie jest to takie proste, bo jak się siedzi większość czasu w domu to ciężko się zmobilizować do większego wysiłku. Mam nadzieje, że to nie jest „słomiany zapał” i uda mi się poprawić swoją sprawność fizyczną jeszcze przed początkiem wiosny. Poza ćwiczeniami kolejne dni  tygodnia minęły mi mniej monotonie niż zwykle, ponieważ moi młodsi koledzy mieli ferie i co drugi dzień do mnie przychodzili pograć sobie na komputerze. Ja już co prawda nie interesuje się tak grami jak dawniej, ale zawsze z przyjemnością zagram sobie z nimi w swoją ulubioną grę komputerową, a mianowicie w „Fifę 13”. Weekend minął mi pod znakiem sportu, gdyż z dużym zainteresowaniem oglądam w tv wznowione po zimowej przerwie piłkarskie rozgrywki „T-Mobile Ekstraklasy”. Poza meczami piłki nożnej śledzę z zaciekawieniem, także zmagania hokeistów  na lodzie. W polskiej lidze hokejowej trwają teraz „Play-offy” i każdy wygrany mecz jest na wagę mistrzostwa Polski.  Ja jestem wiernym kibicem drużyny Ciarko PBS KH Sanok. W pierwszym pojedynku  w fazie „Play-off”  hokeiści z Sanoka zmierzą się z Comarch Cracovią Kraków. Mecz zostanie rozegrany 2 marca w Arenie Sanok. Rywalizacja po między tymi zespołami będzie trwała do czterech zwycięstw. Ja już zacieram ręce przed potyczkami obu ekip. Mam nadzieje, że Sanoczanie wyjdą zwycięsko z tej rywalizacji  i uda im się obronić tytuł wywalczony w minionym sezonie. W sobotę miłą niespodziankę sprawił mi mój najlepszy przyjaciel Andrzej, który przyjechał po mnie i zabrał mnie do siebie do domu na kilka godzin.  Nie byłem u niego ładnych kilka miesięcy, a i on sam mnie rzadko teraz odwiedza, a więc mieliśmy sporo tematów do rozmowy. Oglądaliśmy razem mecz piłki nożnej a konkretnie mówiąc była to  ligowa konfrontacja po miedzy Śląskiem Wrocław, a Widzewem Łódź. Przy okazji mojej wizyty Andrzej poprosił mnie, abym przeinstalował mu systemu w jego komputerze. Zrobiłem to z ogromną przyjemnością,  gdyż bardzo lubię pomagać innym, bo w ten sposób czuję się jeszcze komuś potrzebny. Sobotni wieczór spędziłem przy komputerze oglądając na internecie galę bokserską, na której zmierzył się m.in. Andrzej Gołota z Przemysławem Saletą. Szczerze mówiąc  nie bardzo wierzyłem w to, że ta walka będzie tak emocjonująca, bo za równo Gołota jak i Saleta lata największej świętości mają już dawno za sobą. Byłem mile zaskoczony, że pomimo tego że obaj Polscy „pięściarze” mają po 45 lat to walka stała na wysokim poziomie i  na prawdę było na co popatrzeć. Osobiście byłem za Przemkiem Saletą i cieszy mnie to, że to on wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.  Na dziś kończę kolejny wpis postaram się zamieścić niebawem. Pozdrawiam Wszystkich !

 

Możesz zostawić komentarz lub wysłać sygnał trackback ze swojego bloga.



Zostaw odpowiedź